czwartek, 29 października 2009
Dzieci listy piszą
Porozumiewamy się za pomocą poczty elektronicznej, poprzez komunikatory, piszemy sms-y,ale otrzymywanie listów w formie tradycyjnej, papierowej sprawia każdemu największą przyjemnosć. My też pisalismy. Adresatem byli bohaterowie lektury "Dzieci z Bullerbyn". Najpiękniejsze listy zdobią korytarz w naszej szkole. Niektórzy uczniowie przesłali też swoje listy na adres naszego bloga. Oto one.
List do dzieci
Zielonka dnia 26.10.2009
Drogie dziewczynki i Drodzy chłopcy z Bullerbyn! Przeczytałem o Was wszystko,całą książkę. Była to najfajniejsza lektura ze wszystkich. Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły,a najbardziej nocleg w stogu siana. Bardzo podoba mi się to,że jesteście taką zgraną paczką przyjaciół. Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w różne zabawy:w berka,chowanego,dwa ognie,zbijaka i Indian. Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę.
Michał Bogdan
Drogie dziewczynki i Drodzy chłopcy z Bullerbyn! Przeczytałem o Was wszystko,całą książkę. Była to najfajniejsza lektura ze wszystkich. Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły,a najbardziej nocleg w stogu siana. Bardzo podoba mi się to,że jesteście taką zgraną paczką przyjaciół. Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w różne zabawy:w berka,chowanego,dwa ognie,zbijaka i Indian. Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę.
Michał Bogdan
List do Lisy.
Liso!
Piszę do Ciebie, ponieważ bardzo podoba mi się Twoja postać w książce "Dzieci z Bulerbyn". Podobnie jak Ty mam wielu kolegów i koleżanek, z którymi się bawię. Moja najlepsza przyjaciółka nazywa się Natalia. Spędzamy ze sobą dużo czasu i mamy wiele ciekawych przygód.Nie chciałabym mieć starszych braci, bo mam starszą siostrę i wiem co czujesz, gdy Ci dokuczają. Czasem jednak można się dogadać. Jestem ciekawa czy nadal przyjaźnisz się z Brittą i Anną. A jak tam siostra Ollego? Pozdrawiam,
Dominika
Piszę do Ciebie, ponieważ bardzo podoba mi się Twoja postać w książce "Dzieci z Bulerbyn". Podobnie jak Ty mam wielu kolegów i koleżanek, z którymi się bawię. Moja najlepsza przyjaciółka nazywa się Natalia. Spędzamy ze sobą dużo czasu i mamy wiele ciekawych przygód.Nie chciałabym mieć starszych braci, bo mam starszą siostrę i wiem co czujesz, gdy Ci dokuczają. Czasem jednak można się dogadać. Jestem ciekawa czy nadal przyjaźnisz się z Brittą i Anną. A jak tam siostra Ollego? Pozdrawiam,
Dominika
List
Droga Liso!
Nazywam się Agnieszka. Podobnie jak Ty mam rodzeństwo i tak jak Olle marzę, aby mieć siostrę. W książce pt."Dzieci z Bullerbyn" poznałam Twoich przyjaciół. Mieliście świetne przygody. Najbardziej podobała mi się ta o wodniku, gdy Lasse siedział na kamieniu i grał na grzebieniu. Z Brittą i Anną macie fantastyczne pomysły na zabawy. Chciałabym kiedyś razem z Wami pobawić się w rozwalonej szopie i robić tunele w sianie. Wszystkich Was pozdrawiam i ściskam !!!
Agnieszka
Nazywam się Agnieszka. Podobnie jak Ty mam rodzeństwo i tak jak Olle marzę, aby mieć siostrę. W książce pt."Dzieci z Bullerbyn" poznałam Twoich przyjaciół. Mieliście świetne przygody. Najbardziej podobała mi się ta o wodniku, gdy Lasse siedział na kamieniu i grał na grzebieniu. Z Brittą i Anną macie fantastyczne pomysły na zabawy. Chciałabym kiedyś razem z Wami pobawić się w rozwalonej szopie i robić tunele w sianie. Wszystkich Was pozdrawiam i ściskam !!!
Agnieszka
List do Bullerbyn
Zielonka dnia 26.X.2009r.
Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy z Bullerbyn!
Przeczytałem o Was z dużym zainteresowaniem. Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły, a najbardziej sposób komunikacji dziewczynek, czyli przesyłanie listów po sznurku. Bardzo podoba mi się to, że jesteście dla siebie mili i serdeczni, macie duże poczucie humoru.Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w Indian i pomóc Wam przy budowie chaty na pastwisku.Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę.
Adrian G.
Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy z Bullerbyn!
Przeczytałem o Was z dużym zainteresowaniem. Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły, a najbardziej sposób komunikacji dziewczynek, czyli przesyłanie listów po sznurku. Bardzo podoba mi się to, że jesteście dla siebie mili i serdeczni, macie duże poczucie humoru.Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w Indian i pomóc Wam przy budowie chaty na pastwisku.Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę.
Adrian G.
List do przyjaciół z Bullerbyn
Zielonka dnia 29.10.2009
Drogie dzieci i Drodzy przyjaciele z Bullerbyn!
Przeczytałem o Was w książce pt."Dzieci z Bullerbyn". Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły,a najbardziej pomysł na budzenie siebie. Bardzo podoba mi się to, że jestescie pomysłowe i zgrane. Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w przekazywanie sobie listów na sznurkach.Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę.
Wojtek
Drogie dzieci i Drodzy przyjaciele z Bullerbyn!
Przeczytałem o Was w książce pt."Dzieci z Bullerbyn". Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły,a najbardziej pomysł na budzenie siebie. Bardzo podoba mi się to, że jestescie pomysłowe i zgrane. Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w przekazywanie sobie listów na sznurkach.Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę.
Wojtek
List do Lisy
Droga Liso!
Przeczytałam Twoje przygody i zachwyciły mnie wesołe zabawy i pomysły. Najbardziej podobał mi się sposób w jaki porozumiewałaś się z Brittą i Anną. Chciałabym kiedyś razem z Tobą pobawić się. Wszystkie historie były zabawne i często śmiałam się do łez. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Natalia
Przeczytałam Twoje przygody i zachwyciły mnie wesołe zabawy i pomysły. Najbardziej podobał mi się sposób w jaki porozumiewałaś się z Brittą i Anną. Chciałabym kiedyś razem z Tobą pobawić się. Wszystkie historie były zabawne i często śmiałam się do łez. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Natalia
List do dzieci z Bullerbyn
W poniedziałek dnia 26.10.2009 roku.
Drogie dzieci i Drodzy towarzysze z Bullerbyn. Przeczytałem o Was książkę i stwierdziłem,że mieliście fajne,wesołe i ciekawe przygody. Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły,a najbardziej ten, w którym chłopcy budowali chatkę na drzewie,a dziewczyny nic nie wiedziały. Bardzo podoba mi się to, że jesteście dobrzy dla siebie,lubicie się i umiecie dochować tajemnicy. Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w chowanego,pościgać się ze Svippem i Pontusem. Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę. KUBA TARNOWSKI
Drogie dzieci i Drodzy towarzysze z Bullerbyn. Przeczytałem o Was książkę i stwierdziłem,że mieliście fajne,wesołe i ciekawe przygody. Zachwyciły mnie niektóre Wasze pomysły,a najbardziej ten, w którym chłopcy budowali chatkę na drzewie,a dziewczyny nic nie wiedziały. Bardzo podoba mi się to, że jesteście dobrzy dla siebie,lubicie się i umiecie dochować tajemnicy. Chciałbym kiedyś razem z Wami pobawić się w chowanego,pościgać się ze Svippem i Pontusem. Serdecznie pozdrawiam całą Waszą szóstkę. KUBA TARNOWSKI
wtorek, 27 października 2009
środa, 21 października 2009
Jesień
Od kilku dni mówimy o zmianach zachodzących w przyrodzie jesienią. Dzis czytalismy o jesieni - malarce, która ubarwiła korony drzew. Tak opisywalismy znalezione liscie.
Mój lisć spadł z klonu. Leżał na chodniku. Jest strzępiasty. Zadziwia mnie swym złocistym kolorem. Ma gładką powierzchnię.Ususzę ten lisć, aby przypominał mi złocistą jesień.
Ola T.
Urzekł mnie przepiękny lisć, który spadł z grabu.Znalazłem go na chodniku koło dużych drzew. Zadziwia mnie srednia wielkosć. Podoba mnie się podłużny i strzępiasty kształt. Dostrzegam złote barwy i brązowe kropki.Gdy dotykam, to czuję chropowatą powierzchnię. Zasuszę go, by przypominał mi kolorową i piękną jesień.
Kuba T.
Mój lisć zerwałem z klonu. Jest duży. Urzekł mnie złotawy kolor. Tu i ówdzie dostrzegam czarne kropeczki. Zadziwia mnie niezwykłym kształtem przypominającym rozcapierzoną rękę. To ładny lisć. Zasuszę go i będę pamiętał o pięknej jesieni.
Konrad S.
Mój lisć znalazłam pod olchą. Jest niewielki. Podoba mnie się jego okrągły kształt. Chociaż nadeszła jesień, to w dalszym ciągu ma zielony kolor. Tu i tam znajdują się brązowe plamki. Jego powierzchnia jest gładka. Zasuszę lisć i będzie mi przypominał kolorową jesień.
Emilka M.
Mój lisć spadł z dębu. Znalazłam go na chodniku. Urzekł mnie jego palczasty kształt. Tu i ówdzie dostrzegam zółtozielone plamy.Pod palcami czuję gładką powierzchnię. Zachowam ten listek, niech przypomina mi o jesieni.
Martyna Ż.
Mój lisć spadł z klonu. Leżał na chodniku. Jest strzępiasty. Zadziwia mnie swym złocistym kolorem. Ma gładką powierzchnię.Ususzę ten lisć, aby przypominał mi złocistą jesień.
Ola T.
Urzekł mnie przepiękny lisć, który spadł z grabu.Znalazłem go na chodniku koło dużych drzew. Zadziwia mnie srednia wielkosć. Podoba mnie się podłużny i strzępiasty kształt. Dostrzegam złote barwy i brązowe kropki.Gdy dotykam, to czuję chropowatą powierzchnię. Zasuszę go, by przypominał mi kolorową i piękną jesień.
Kuba T.
Mój lisć zerwałem z klonu. Jest duży. Urzekł mnie złotawy kolor. Tu i ówdzie dostrzegam czarne kropeczki. Zadziwia mnie niezwykłym kształtem przypominającym rozcapierzoną rękę. To ładny lisć. Zasuszę go i będę pamiętał o pięknej jesieni.
Konrad S.
Mój lisć znalazłam pod olchą. Jest niewielki. Podoba mnie się jego okrągły kształt. Chociaż nadeszła jesień, to w dalszym ciągu ma zielony kolor. Tu i tam znajdują się brązowe plamki. Jego powierzchnia jest gładka. Zasuszę lisć i będzie mi przypominał kolorową jesień.
Emilka M.
Mój lisć spadł z dębu. Znalazłam go na chodniku. Urzekł mnie jego palczasty kształt. Tu i ówdzie dostrzegam zółtozielone plamy.Pod palcami czuję gładką powierzchnię. Zachowam ten listek, niech przypomina mi o jesieni.
Martyna Ż.
poniedziałek, 19 października 2009
Konkurs recytatorski
środa, 14 października 2009
DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ
piątek, 9 października 2009
Test
Znamy już punktację sprawdzianu diagnostycznego na rozpoczęcie nauki w trzeciej klasie. Z częsci humanistycznej srednia klasy to 21 pkt. na 25 możliwych do zdobycia, co stanowi 84%. Z częsci matematyczno - przyrodniczej wynik jest nieco lepszy, bowiem srednia klasy to 22 pkt. na 25 możliwych do zdobycia, co stanowi 88%. Ogólnie wyniki są dobre, a najlepiej napisali:
Agnieszka Z.
Adrian K.
Dominika M.
Konrad S.
Tomasz G.
Michał B.
Agnieszka Z.
Adrian K.
Dominika M.
Konrad S.
Tomasz G.
Michał B.
czwartek, 8 października 2009
Lekcja w Zamku Królewskim
W dniu dzisiejszym odbyła się lekcja w Zamku Królewskim w Warszawie.Podczas zajęć pojawił się sam mistrz Bernardo Bellotto, zwany Canalettem. Opowiadał o swoim życiu i pracy.Z uwagą słuchalismy ciekawostek z życia włoskiego malarza, który wiele lat spędził w Warszawie.Poznalismy wiele szczegółów dotyczących warsztatu mistrza.
W dalszej częsci lekcji oglądalismy Warszawę oczami Bernarda Bellotta, odnajdując różnice między miastem sprzed 200 lat a dzisiejszym.
wtorek, 6 października 2009
Teatr
Teatr CoNieco zaproponował nam spektakl pt."Słowik" o tym, że człowiek jest smutny i umiera kiedy nie pragnie piękna a cieszy się sztucznoscią.
Po przedstawieniu każdy dostał ziarenko chińskiego ryżu, aby w domu przed snem wyobrazić sobie inne przygody słowika.
Po przedstawieniu każdy dostał ziarenko chińskiego ryżu, aby w domu przed snem wyobrazić sobie inne przygody słowika.
czwartek, 1 października 2009
Rogatywka z papieru
Dzis mówilismy o Powstaniu Warszawskim. Wiemy, że rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 r i trwało 63 dni. Obliczylismy, że skończyło się 2 października. Wielu młodych ludzi (nawet w wieku trzecioklasistów), harcerzy walczyło o wolną Ojczyznę. Wielu zginęło.
Na zajęciach origami składalismy z papieru rogatywki, takie jakie mieli harcerze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)